Wstrzymać całkowicie produkcję aut, wytwarzać niekompletne pojazdy albo rezygnować z części opcji? Przed takimi wyborami stoją producenci samochodów. Kryzys na rynku komponentów elektronicznych sprawił, że nie tylko trudniej o nowy dobrze wyposażony samochód, ale także o konsolę, smartfon czy sprzęt AGD. Problemy z dostawami podzespołów dotykają wielu branż.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoJak zatem wygląda sytuacja w poszczególnych markach motoryzacyjnych? Oto zestawienie, które będziemy aktualizować w miarę nowych doniesień. Przy obecnych wciąż ponurych prognozach niestety trudno liczyć na szybką poprawę sytuacji w jakiej znaleźli się producenci samochodów na całym świecie. Tzw. normalizacja może pojawić się nawet dopiero za kilkanaście miesięcy.
Galeria zdjęć
Trudno się nie zdziwić, gdy podczas wydania auta klienci otrzymywali tylko jeden kluczyk. Muszą się także przygotować na dłuższy czas oczekiwania na zamówione samochody ze względu na kolejne przerwy produkcyjne.
Dłużej trzeba będzie poczekać na układ półautonomicznej jazdy Super Cruise w przypadku takich modeli Cadillaca jak Escalade czy CT4 i CT5. Opóźnienie może przekroczyć nawet pół roku.
Niedobory dotyczą takich dodatków jak centralny zamek, sprężarki klimatyzacji, kontrolery poduszek powietrznych czy czujniki ABS i ESP.
Na liście potrzebnych produktów m.in. pokładowa fabryczna nawigacja. Na skutek problemów z dostawami komponentów wstrzymywano także m.in. produkcję Fiesty i Transita. Za oceanem braki w dostawach sprawiły, że nie można było skorzystać z tak podstawowych funkcji jak sterowanie pracą wycieraczkami w popularnych pikapach F150. Autocar informuje, że popularne modele jak Ecosport czy Puma oferowane są w prostszych specyfikacjach (brakuje m.in. pakietu asystentów kierowcy jak m.in. automatycznej zmiany świateł, alarmu pasa ruchu czy wykrywania pieszych i rowerzystów)
Na liście newralgicznych dodatków w koncernie GM znalazły się takie opcje jak: pokładowe ładowarki indukcyjne, cyfrowe radio HD, podgrzewanie siedzeń i kierownicy. Znamienne, że łatwiej o dodatki w najdroższych wersjach aut niż w tańszych modelach bazowych.
Na rynku amerykańskim wybór nagłośnienia Bose czy szyberdachu może wydłużyć czas oczekiwania na samochód.
Czas oczekiwania na samochody koncernu JLR może się wydłużyć. Klienci mogą czekać na zamówione egzemplarze nawet ponad rok. Według Fleet News, najdłużej czeka się na Jaguara E-Pace oraz Land Rovery Discovery, Evoque i Defender.
Za oceanem nowy Jeep Grand Cherokee ucierpiał na dostawach komponentów – produkcję wstrzymano w zakładach Jefferson North. Niestety nie wspomniano jakich elementów brakuje.
Ładowarki indukcyjne, dostęp bezkluczykowy, zdalne otwieranie klapy bagażnika a nawet matrycowe oświetlenie LED - tego brakuje w Mercedesach. W Europie problemy dotyczą także takich rozwiązań jak zestaw audio Burmester czy rozszerzonej nawigacji, usług Mercedes me connect, modułów LTE i usługi automatycznego powiadamiania o wypadku (eCall). Na rynku australijskim alarmowano zaś o wstrzymaniu opcjonalnego pakietu asystentów Pre-Safe do Klasy A, Klasy B, CLA, GLA czy GLB.
Na rynku amerykańskim występują problemy z dostępnością układów asystujących kierowcę – wśród nich monitorowania martwego pola czy ostrzegania o ruchu poprzecznym. W amerykańskich mediach wspomniano także o kłopotach z dostawami wyświetlaczy.
Podobnie jak w Jeepie wstrzymano produkcję. Zakłady w Eisenach (gdzie powstaje Grandland) ogłosiły przerwę do początku 2022 r. Kłopoty dotknęły także hiszpańską fabrykę, w której produkowane są Opel Crossland oraz Citroen C3 Aircross.
Tradycyjne analogowe zegary w miejsce cyfrowych liczników - cięcia dotknęły popularne modele 308 poprzedniej generacji i 3008.
Prócz zaawansowanej regulacji foteli (Macan) brakuje także elektrycznie regulowanej kolumny kierownicy. W samochodach (m.in. Cayenne, Panamera) dostarczanych klientom tymczasowo instalowana jest manualna regulacja. Ograniczenia mogą także dotykać komplety kluczyków (jeden zamiast dwóch).
Elektryczne sterowanie lusterek to trudno dostępny towar w przypadku modeli: Clio, Captur i Arkana. Kłopoty dotyczą także niektórych wersji wyposażenia - aktywnego tempomatu i czujnika martwego pola w ramach pakietu Easy Drive. Cięcia obejmują także tańsze wersje aut i dotyczą układu automatycznego hamowania awaryjnego (łatwiej o wszystkie dodatki w odmianach R.S Line i Initiale Paris niż choćby w Zen czy Intens). W odmianach dostawczych brakuje zaś komponentów do pokładowych zestawów multimedialnych.
Nabywcy alarmują na grupach dyskusyjnych, że zamówione auta mogą być dostarczane bez wybranych elementów wyposażenia. Trudniej m.in. o zestaw audio firmowany przez Canton oraz pakiet kamer 360 stopni. Problemy dotyczą także asystenta parkowania, asystenta pasa ruchu czy układu monitorującego ruch poprzeczny z tyłu pojazdu.
Użytkownicy alarmują, że w Modelu 3 i Modelu Y próżno szukać portów USB-C czy funkcji ładowania indukcyjnego. Wcześniej zrezygnowano z regulacji podparcia lędźwiowego pasażera, tłumacząc, że z funkcji rzadko korzystano.
Łukasz Zadworny, kierujący marką Volkswagen w Polsce, zapewnia, że producent nie zubaża swoich aut, a wszystkie zamówienia będą realizowane. Trudno jednak o szybki czas realizacji przy obecnych niedoborach komponentów.
Koncern informuje o niedostępnych niektórych opcjach zależnie od modelu. We wrześniu zamknięto na tydzień zakłady w Torslanda. Według informacji "Autocar", cięcia objęły m.in. pakiet z monitorowaniem martwego pola (BLIS), ostrzeżeniem o ruchu poprzecznym czy układem chroniącym przed kolizją z tyłu w XC60.