Typowe usterki – 21 pkt.
Specyficzna, ale ceniona technika, która ma zwolenników! Co ważne, wiele podzespołów cechuje wysoka trwałość. W Subaru rzadko zawodzi elektronika, solidny jest układ przeniesienia napędu (oczywiście, jeśli auto regularnie się serwisuje), wysoko oceniamy też silniki benzynowe. Na myśli mamy wersję 1.6, a szczególnie 2.0 (montowana w większości modeli). To motor serii F – wolnossący (FB20) i turbodoładowany (FA20) – nowoczesny, wyposażony w bezpośredni wtrysk paliwa i łańcuchowy napęd rozrządu. Problematyczny (poważne awarie, na czele z ryzykiem obrócenia panewek) i drogi w naprawach jest diesel 2.0. Owszem, Subaru udoskonalało go systematycznie, ale na tle udanych benzyniaków wypada bardzo blado, co zresztą też przekłada się na ceny na rynku wtórnym.
Indeks Awaryjności NAT – 5 pkt.
Miejsce 15. i 5 punktów. Użytkownicy zgłaszali stosunkowo mało usterek elektroniki (jedynie Lexus wypadł lepiej pod tym względem), a najwięcej narzekano na karoserię (głównie problemy z korozją w starszych autach).
Akcje naprawcze – 18 pkt.
Tylko 2 akcje i niewiele wezwanych aut: 1043. W przeciwieństwie jednak np. do Škody, Subaru aspiruje do miana segmentu premium, a sprzedaż jest nieporównywalnie mniejsza. W modelach Impreza/XV z lat 2017-19 może poluzować się mocowanie tylnego stabilizatora, z kolei w 53 Outbackach z roku modelowego 2021 trzeba poprawić oprogramowanie modułu Eyesigh – może źle rozpoznać obiekty i bez powodu rozpocząć awaryjne hamowanie.
Raport TÜV – (-)
Kiedyś modele tej marki brylowały w zestawieniu TÜV, obecnie nie ma ich już w żadnej grupie wiekowej. Wygląda, że Japończycy odpuszczają sobie europejski rynek.
Testy 100 tys. km – 4 pkt.
W ostatnich latach testowaliśmy tylko XV z dieslem. I nie była to próba udana. Dopiero 2020 r. przyniósł gorszy wynik w teście od tego, który osiągnęło Subaru – „zdetronizowała” je Fiesta. Wynik modelu XV był bardzo kiepski (3), bo pojawiło się sporo problemów. Przy 52 tys. km trzeba było wymienić sprzęgło. Rozbiórka po teście też nie przyniosła wiele dobrego, na cylindrach dało się zauważyć rysy, na tłokach były nadtopienia – niezbyt dobry prognostyk dla diesli i potwierdzenie kiepskiej opinii o tym napędzie. Do tego liczne drobne usterki elementów funkcjonalnych, jak np. klimatyzacji.
Gwarancja – 4 pkt.
Mechaniczna: 3 lata/100 tys. km, perforacyjna: 12 lat.
Suma punktów – 52 pkt.*
Naszym zdaniem
Subaru może mówić o pechu. Nie chodzi o to, że nie zostało sklasyfikowane w raporcie TÜV (a wiele lat było tam mistrzem), ale o wynik długodystansowego testu modelu XV – uczestniczyła w nim wersja z usterkowym dieslem; z benzyniakiem pod maską wynik prawdopodobnie byłby o niebo lepszy. Wysoka trwałość benzyniaków! Szkoda, że paleta modeli i liczba wersji się kurczą, a Subaru coraz mniej wydaje się zainteresowane europejskim rynkiem. Niestety, ze względu na to, że marka nie została sklasyfikowana w raporcie TÜV ocena jest niepełna.
*marka nie została sklasyfikowana w rankingu – ocena niepełna, nie mogliśmy wziąć pod uwagę wszystkich kategorii.