Kolejny rok minął pod znakiem panującej pandemii koronawirusa, która negatywnie wpływała nie tylko na sprzedaż samochodów, lecz także spowodowała zakłócenia w łańcuchach dostaw podzespołów, a te z kolei przełożyły się na problemy z produkcją nie tylko w branży motoryzacyjnej. Kłopoty z dostępnością aut, długie czasy oczekiwania na odbiór czy przestoje fabryk będą nam jeszcze towarzyszyć przez wiele miesięcy...
Na szczęście nie powstrzymają walki konkurencyjnej, a to oznacza, że będziemy świadkami wielu samochodowych debiutów. Tak jak w latach poprzednich przy okazji przygotowywania podobnego zestawienia, tak i tym razem chcemy podkreślić, że w galerii znajdziecie zapowiedzi wybranych premier, już oficjalnie potwierdzonych przez producentów. To jednak tylko część debiutantów, bo przy tych niepewnych czasach, niespodzianek w nadchodzących 12 miesiącach z pewnością nie zabraknie.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
SUV wielkości Stelvio miał zadebiutować już w 2021 r., ale pandemia plus problemy z półprzewodnikami spowodowały opóźnienie, które Włosi mają nadzieję nadrobić w 2022. Tonale ma dzielić platformę i układy napędowe z Jeepem Compassem. Najmocniejszym napędem byłby wtedy układ hybrydowy typu plug-in o mocy 250 KM.
Mimo wymiarów Q5 ma być przestronny jak Q7. Dzięki platformie PPE możliwa jest instalacja elektryczna o napięciu 800 V i zasięg nieco poniżej 500 km.
Audi szykuje też model Q9 (niestety nie mamy jeszcze jego zdjęcia), który ma być konkurentem dla BMW X7 i Mercedesa GLS. Będzie prawdopodobnie na razie oferowany tylko w Chinach, z hybrydowym napędem typu plug-in z silnikiem V6 lub V8.
Wszystko wskazuje na to, że flagowa limuzyna BMW otrzyma zupełnie inny przód. Topową wersją będzie samochód elektryczny o mocy ponad 650 KM – nie wiadomo jeszcze, czy będzie się nazywał i7, czy też będzie sprzedawany również jako seria 7.
Nowa edycja pojawi się z nowym obliczem marki, w tym z dużą nerką i z bardziej uporządkowanym wnętrzem. Bardziej niż prawdopodobne jest zastosowanie napędu hybrydowego typu plug-in, nie zabraknie również tradycyjnych odmian silnikowych oraz wersji elektrycznej iX1. Tu znajdziecie więcej informacji o nowej odsłonie niemieckiego crossovera.
X8 M może stać się najdroższym produkowanym BMW, łącząc V8 z silnikiem elektrycznym i produkując znacznie ponad 700 KM. Cena: od około 180 tys. euro.
Na zdjęciu jeszcze w wersji studyjnej, ale produkcyjna ma zachować oryginalny charakter konceptu. Premiera pod koniec roku.
Jako następcę Logana MCV i Lodgy, Dacia wprowadziła model Jogger. Może pomieścić do siedmiu osób i jest pierwszym samochodem marki, który dostępny będzie z napędem hybrydowym marki. Ceny: od 66,4 tys. zł. Dacia Jogger w salonach sprzedaży pojawi się już wiosną.
Zgodnie z nową strategią intensywnej elektryfikacji swojej gamy modelowej Fiat przymierza się do wprowadzenia na rynek zasilanej prądem nowej odsłony popularnej Pandy. Elektryczna wersja modelu mogłaby być oparta na platformie elektrycznej "pięćsetki", a wygląd auta może bazować na pokazanym dwa lata temu koncepcie Centoventi (na zdjęciu).
W momencie debiutu Evosa na salonie w Shanghaju wiosną 2021 r. pojawiły się informacje, że model ten ma szansę trafić także na inne rynki poza Chinami, jednak Ford szybko je zdementował. Jak się jednak okazuje, wszystko jest możliwe. Tym bardziej że Evos ze swoim drapieżnym wyglądem mógłby stanowić świetne uzupełnienie luki po klasycznym modelu rodzinnym amerykańskiej marki, jakim dotychczas był Mondeo. Jeśli chodzi o układy napędowe, to w ofercie znajdą się: diesel i benzyna, PHEV lub czysty napęd elektryczny.
Pierwszy produkcyjny samochód elektryczny marki dysponuje mocą 370 KM, w standardzie ma aktywny napęd na wszystkie koła, a ładowanie odbywa się za pomocą szybkiej, 800-woltowej technologii. Dołączy on do gamy G80 w klasycznych wersjach napędowych, w tym do wersji Sport.
Nie tylko duży spojler i trzy centralne końcówki rur wydechowych pozostały w nowej odsłonie sportowego Civica. Type R prawdopodobnie wykorzysta również dwulitrowy silnik VTEC. Na zdjęciu zamaskowany jeszcze prototyp w boksie toru Suzuka w Japonii. W 2021 r. można go było zobaczyć także podczas testów na Nurburgringu.
Podobnie jak Ioniq 5, pierwszy sedan z elektrycznego odłamu Hyundaia jest wyposażony w technologię 800-woltową. Jego maksymalny zasięg powinien wynosić około 500 kilometrów. Stylistyczną inspirację stanowił dla niego koncept Prophecy pokazany jesienią na salonie samochodowym w Monachium.
Wiemy również, że Ioniq szykuje topową odmianę swojego pierwszego elektryka, tj. Ioniqa 5, który ma być dostępny w wersji N (niestety nie dysponujemy jeszcze zdjęciami). Auto w tej odmianie ma dysponować mocą około 570 KM o rozpędzać się do "setki" w 3,5 s. Jego prędkość maksymalna to 260 km/h.
To kolejny model, który zaliczył opóźnienie w produkcji spowodowane pandemią i problemami z łańcuchem dostaw niektórych podzespołów. Oficjalnie miał zostać pokazany w listopadzie 2021 r. Nowy termin to kwiecień 2022. Na szczęście mieliśmy już okazję przejechać się zamaskowanym prototypem.
Maserati Grecale jest mniejsze od Levante, plasuje się w segmencie średnich SUV-ów. Do napędu podstawowa wersja wykorzysta dwulitrowy czterocylindrowy silnik benzynowy o mocy 300 KM. Dostępna będzie też wersja z V6 biturbo oraz wariant elektryczny, o mocy ponad 600 KM, z 800-woltową instalacją i zasięgiem 500 km.
Pierwszy e-samochód AMG zachowuje się doskonale i ma imponującą moc 761 KM oraz ponad 1000 Nm momentu obrotowego. Auto można już zamawiać w polskich salonach marki w cenie od 728 600 zł.
O tym modelu słyszymy już od wielu miesięcy, ale teraz wreszcie projekt wszedł w fazę finalną. Hipersamochód z hybrydowym napędem V6 i mocą ponad 1000 KM ma powstać tylko w 275 egzemplarzach. Cena: 2,7 mln euro.
Wizualnie, nowa generacja pozostanie zbliżona do swojego poprzednika. Z drugiej strony, nastąpią pewne zmiany techniczne: GLC będzie dostępny tylko w wersjach z elektrycznym wsparciem.
Elektryczna Klasa E oferuje więcej miejsca niż Klasa E z silnikiem spalinowym, do tego ma zasięg ponad 600 kilometrów i wyświetlacz XXL. Cena: ok. 70 tys. euro, czyli ponad 320 tys. zł. Już można rezerwować. Oficjalnie Mercedes-EQE zadebiutował we wrześniu w Monachium, a tak pisaliśmy o niej chwilę przed premierą. Możecie też zobaczyć go w relacji wideo wśród innych premier na stoisku Mercedesa.
Mimo zastosowania technologii z sedana EQS obiecywany zasięg 770 km może okazać się trudny do osiągnięcia — wyższa masa i gorsza wartość współczynnika oporu powietrza zbierają swoje żniwo. Faktem jest, że flagowy elektryczny SUV wygląda imponująco, zwłaszcza że będzie dostępny także w ultraluksusowej wersji sygnowanej symbolem Maybacha (na zdjęciu zapowiadający tę odmianę model studyjny).
Jest sedanem wyposażonym w dwa silniki o łącznej mocy systemowej 489 KM i maksymalnym momencie obrotowym aż 700 Nm. Potrafi przyspieszać do 100 km/h w zaledwie 4,3 s, a jego maksymalny zasięg dochodzi do 1000 km. Będzie oczywiście konkurować z Teslą Modelem 3, a debiut rynkowy planowany jest na jesień 2022 r.
Elektryczny sedan klasy luksusowej ma osiągać ogromny zasięg do 1000 kilometrów. Ponadto Nio chce, aby ET7 jeździł autonomicznie. Do tego można będzie wymieniać w nim baterie w ciągu zaledwie kilku minut.
Z nowym, bardziej sportowym wyglądem, nowoczesnym kokpitem, po raz pierwszy jako hybryda plug-in i na wspólnej kompaktowej platformie koncernu Stellantis, którą dzieli m.in. z Peugeotem 308. Oto szósta generacja Opla Astry. Ceny nowej odsłony kompaktowego Opla w Polsce startują od 82,9 tys. zł.
Dzięki systemowi hybrydowemu składającemu się z ogniwa paliwowego i akumulatora o pojemności 10,5 kWh możliwy jest zasięg do 400 kilometrów. Co ważne, uzupełnienie zapasu wodoru zajmuje tylko trzy minuty — tyle samo, ile tankowanie oleju napędowego lub benzyny w samochodzie z tradycyjnym napędem. Elektryczny samochód dostawczy zasilany ogniwami paliwowymi będzie dostępny z nadwoziem w wersji M (4,95 m długości) lub L (5,30 m) i ładownością do 1000 kilogramów.
Trzeci model elektrycznej marki Volvo może stać się SUV-em przypominającym coupé z topowym systemem infotainment. Zostanie wyposażony w baterię o pojemności 100 kWh, która zapewni zasięg 400 kilometrów. Tesli Modelowii Y wyrasta kolejny konkurent.
Nowe Porsche 718 Cayman GT4 RS dysponuje mocą 500 KM i wieloma elementami pochodzącymi z 911 GT3. Cena: od 731 tys. zł.
W ramach nowego planu strategicznego Renault wraca do korzeni i przywraca klasyczne nazwy modeli tym razem jednak dla samochodów elektrycznych. Pierwszym z nich jest zasilane prądem nowe wcielenie kultowego R5.
Renault zelektryfikowało swojego Megane i zaoferuje go w formie kompaktowego SUV-a/crossovera. Auto będzie dostępne w wersjach o mocy 130 lub 218 KM i zapewni zasięg do 460 km na jednym ładowaniu. W salonach sprzedaży w Polsce elektryczne Megane pojawi się wiosną, a jego ceny startują z poziomu 154 390 złotych.
W wersji coupé Enyaq zrezygnowano z podstawowej wersji silnikowej. Oznacza to, że auto oferowane będzie w wariantach o mocy od 179 do 265 KM. Jeździliśmy już wersją zamaskowaną (widoczna na zdjęciu) i musimy przyznać, że Skoda robi dobrą robotę.
Odświeżone wzornictwo, jeszcze lepsza aerodynamika oraz najnowocześniejsze systemy wspomagania kierowcy i multimedialny — to główne zmiany, które pojawią się w poliftingowej Skodzie Karoq. Wizualnie jednak Karoq pozostanie w dużej mierze wierny sobie. Na rynku dostępny będzie w pierwszym kwartale 2022 r.
Całkowicie elektryczny SUV (studium na zdjęciu) zwiastuje nową erę w firmie Smart. Design jest bardziej dorosły, wnętrze bardziej cyfrowe. Prognozowana cena: ok. 31 tys. euro.
W pełni elektryczny SUV w rozmiarze Forestera opracowywany wspólnie z Toyotą. Subaru Solterra będzie oferowana z napędem na przednią oś (150 kW) lub na cztery koła (160 kW), a dzięki bateriom o pojemności 71,4 kWh da radę przejechać od ok. 460 do 530 km na jednym ładowaniu. W salonach sprzedaży ma pojawić się w połowie 2022 r.
Wraz z trzecią generacją Aygo, Toyota na nowo odkrywa swój najmniejszy model w gamie, który jako Aygo X staje się crossoverem i oferuje więcej przestrzeni. Ceny jeszcze nie są znane, jednak można zakładać, że będą one o ok. 10 tys. zł wyższe, niż kosztuje (bez promocji) obecne Aygo – czyli ok. 56 tys. zł.
Jest owocem współpracy Toyoty i Subaru i zaprojektowany został na elektrycznej platformie e–TNGA stworzonej z myślą o całej rodzinie aut zasilanych prądem. Dostępne będą dwie wersje układu napędowego. Pierwsza z napędem na przednie koła wykorzysta silnik o mocy 204 KM i momencie obrotowym 265 Nm. W tym wariancie bZ4X będzie mógł rozpędzać się do "setki" w 8,4 s. Druga odmiana - 4x4 - napędzana będzie dwoma silnikami o łącznej mocy 217 KM i momencie obrotowym 336 Nm, i pozwoli osiągać 100 km/h w 7,7 s po starcie. Zasięg na pełnym ładowaniu ma oscylować w okolicach 450 km.
W polskich salonach sprzedaży Toyota bZ4X pojawi się we wrześniu.
Przy 4,60 m VW ID.Buzz jest tak długi, jak kultowy już T3. Auto zostało zaprojektowane na modułowej platformie MEB i początkowo ma być dostępne z silnikiem o mocy 204 KM napędzającym koła tylne i litowo-jonowymi akumulatorami magazynującymi energię 82 kWh. Zasięg: prawie 500 km. Premiera wersji produkcyjnej planowana jest na początek 2022 r. Kilka miesięcy później elektryczny minivan pojawi się w salonach sprzedaży.
W ramach face liftingu Volkswagen zachował charakter T-Roca, ale wprowadził kilka zmian stylistycznych na zewnątrz i w kabinie, która teraz jest nowocześniejsza. Gama silnikowa T-Roca obejmie trzy jednostki benzynowe i dwa diesle. Topowy silnik o mocy 221 kW (300 KM) zarezerwowany jest dla Volkswagena T-Roca R.
Auto można już zamawiać, a jego ceny w Polsce startują z poziomu 101,9 tys. zł.